Mikołajkowa akcja od Serenady
6 grudnia do 6 miejsc w Polsce przybył niespodziewany gość – Mikołaj. Miał żółte ubranie, żółtą czapkę i żółty wór pełen prezentów – był to Serenadowy Mikołaj, który odwiedził Serenadowe kąciki zabaw i małych pacjentów w szpitalach i przychodniach zdrowia. Sprawił tym wiele radości, jednocześnie zdziwienia i zaskoczenia z uwagi na kolor jego ubrania.
Spółdzielcza Mleczarnia Spomlek, która od 2018 roku tworzy Serenadowe miejsca zabaw dla dzieci w placówkach medycznych w całej Polsce, zorganizowała akcję w Mikołajki. Sześciu Mikołajów odwiedziło:
- Mazowiecki Szpital Wojewódzki ul. Księcia Józefa Poniatowskiego w Siedlcach (woj. Mazowieckie)
- Śląskie Centrum Chorób Serca Marii Skłodowskiej-Curie w Zabrzu (woj. Śląskie)
- Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Medyk w Młynarach (woj. Warmińsko-mazurskie)
- SP ZOZ Gminny Ośrodek Zdrowia w Markusach (woj. Warmińsko-mazurskie)
- Przychodnię Rodzinną Thielemann i Wspólnicy Sp.j. w Brusach (woj. Pomorskie)
- Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie (woj. Lubelskie)
Mikołaj doposażył Serenadowe kąciki zabaw w samochody, klocki, lalki, zwierzątka, książki i kredki oraz rozdał mnóstwo prezentów dzieciom przebywającym na oddziałach szpitalnych lub czekających w kolejce na wizytę lekarską.
Te drobne upominki, mimo że 6 grudnia są bardzo powszechne w Polsce, dają radość. Uśmiech na twarzach dzieci w smutnych miejscach, jak szpitale, uśmiech na twarzach rodziców, którzy przeżywają wizyty swoich pociech w takich placówkach, są dla nas największym podziękowaniem za ten niewielki gest. Niespotykany Serenadowy Mikołaj był też atrakcją samą w sobie, co było widać po ilości zdjęć robionych z nim. Akcję zorganizowali i przeprowadzili nasi pracownicy w ramach wolontariatu, co ma dla nas wielką wartość, jako dla firmy – mówi Aneta Mostowiec, Rzecznik prasowy SM Spomlek.
Firmy poprzez społeczne akcje budują most z partnerami, konsumentami, wnoszą wiele dobrego do lokalnych środowisk i powinny być wręcz obowiązkiem przedsiębiorstw odpowiedzialnych społecznie.
